Puedo escribir los versos a más de 40 grados esta noche
Pablo Neruda
Gdy w Galway wieje sztormowy wiatr i błyszczy ostatnie letnie słońce, wzdycham do miasta Herkulesa – boga podróżujących. Sewilla, to dla mnie gorący żółty zmieszany ze skórkami pomarańczy, błękitem i mahoniowym. Mosiężne bramy, a za nimi ogrody jak z “Baśni Tysiąca i Jednej Nocy”. Czerwone autobusy i stacja pociągów Santa Justa, na której wysiadam lub wsiadam z wypiekami na twarzy.
Continue reading