Category Miejsca

Sny o Sewilli

Puedo escribir los versos a más de 40 grados esta noche

(Pablo Neruda)

Gdy w Galway wieje sztormowy wiatr i błyszczy ostatnie letnie słońce, wzdycham do miasta Herkulesa – boga podróżujących. Sewilla to dla mnie gorący żółty zmieszany ze skórkami pomarańczy, błękitem i malachitowym. Mosiężne bramy a za nimi ogrody jak z “Baśni Tysiąca i Jednej Nocy”. Czerwone autobusy i Santa Justa stacja pociągów, na której wysiadam lub wsiadam z wypiekami na twarzy.

Continue reading

Domowy Gdańsk

Pachnie różowymi tulipanami, gdy zjadamy śniadanie przy otwartych drzwiach. Trójkąty z serem, herbata waniliowa, chrupiące płatki nie umykają też uwadze czarno-białej kotki. Na ganku kołyszą nas kolorowe hamaki, a my przeglądamy się w bańkach mydlanych niczym w magii. Po błękitnym niebie frunie lotka badmintona ode mnie do ciebie. A nad polem jaskrawo żółtego rzepaku tańczą bociany.

Continue reading

Tea sugar a dream – Dziękuję Turcjo!

Ostatni świt w Turcji jest lawendowo-różowy. Budzi nas szum Morza Marmara, pierwsze łódki ruszają do Stambułu, sąsiedzi spotykają się na porannym pływaniu. Wychodzimy z pokoju na brzeg. Ulvi – nasz gospodarz z Efe Cafe przyszykował już tosty i czai w dzwonkowych szklankach. Zapala papierosa i opowiada nam o swojej codzienności w Silivri. Za chwilę żegnamy się po turecku: Güle güle i wyjeżdżamy z bramy ostrożnie, żeby nie potrącić kota, który myje się pod drzewem oliwnym na rogu ulicy.

Continue reading