Myślałem, że pragnę wtedy Tokio, nawet gdy pada śnieg Ale spójrz - zamarźnięty obdarty żebrak na ulicy Opiera się o mur - co mu się śni? - fragment wiersza Hagiwara Sakutarō "Niebieski Kot".Continue reading
Posts tagged poezja
Jak się dziś czujesz? – warsztaty poetyckie z Jackiem Bierutem
Gdzie są dzisiaj, w jakiej stronie kolczyki moje ulubione? - Ogień wygasać zaczyna, płakać chce biedna dziewczyna. I nie wiedzą, skąd i jak - zerwał się i powiał wielki wiatr (…) I nie wiedzą, skąd i jak - liść dębowy z dębinkami spadł, na kolana dziewczyn spadł za listkiem listek. Zrobią z nich dziewczyny kolczyki złociste. fragment wiersza Papuszy "Kolczyki z liścia".
Byłam już bardzo sfrustrowana codziennym galopem przez ostatnie trudne przeżycia, w dodatku wybuchła wojna i jej wyziew czujemy także w odległym Galway. Chciało mi się płakać jak dziewczynie z wiersza Papuszy, bo chmurne myśli przekonały mnie, że zgubiłam coś pięknego w moim życiu. I wtedy właśnie zapisałam się na warsztaty poetyckie Jacka Bieruta Snop cieni. To był zimowy cykl poetycki online w Maszynie do pisania, kilka jednodniowych spotkań. A ja trafiłam akurat na końcowe zajęcia.
Continue readingMaszyna, która mruczy
Nie wszystko z tego, co jest możliwe, człowiek potrafi zrozumieć
S.Lem “Eden”
Zawsze uważałam maszyny za bezduszne. Jednak życie zaskoczyło mnie niespodziewanie kolejnym poetyckim szczegółem i to w miejscu, które za poetyckie nie może uchodzić. Jednak jak mawiał Edward Stachura: Wszystko jest poezją.
Continue readingCzy słoń może latać?
W magicznej księgarni i galerii sztuki Kenneys nie miałam pojęcia, że podchodzę do regału z poezją. Zorientowałam się, gdy wyciągnęłam z półki cieniutką książkę o frapującym tytule „Słoń w kącie”. Zawarte w niej wiersze przypominały mi smak porannych kaw wypitych na grafitowej sofie, albo na zupełnie obcych krzesłach. Aoife Mannix – irlandzka poetka urodzona w Szwecji, zna zapach wynajętych mebli i nie obawia się prezentować emocji, do których ja czasami boję się przyznać, choć mieszkają ze mną.
Continue readingCzego nauczyłam się przez dwa lata pisania bloga?
Rzuciłem ci marzenia pod stopy;
Stąpaj ostrożnie, bo stąpasz po marzeniach
W.B. Yeats “Poeta pragnie szaty niebios”
Mijają dwa lata odkąd opublikowałam pierwszy tekst na blogu. Decyzja o stworzeniu własnej przestrzeni pisarskiej w sieci była jak powrót do samej siebie i otworzyła mnie na wspaniałą przygodę. Przeczytajcie czego się nauczyłam.
Continue readingPoczątek jest jak Most Brookliński
Błękit za oknem wydaje się portugalski, choć za godzinę spadnie irlandzki deszcz. W pierwszych łykach kawy wyczuwam smak fal i czuję lekkie kołysanie jak na łódce. Gdzie udać się dzisiaj? Próbuję reanimować nadzieję malując paznokcie na wiśniowo. Himalajska sól zakręca mi włosy jak Meridzie Walecznej. Podążam za swoim głosem.
Continue readingPoezja na co dzień
Poranna kawa pachnie niczym drzewka pomarańczowe na placyku Doña Elvira w Sewilli, choć za oknem mistyczna szarość. Siedzę na sofie jak na ławeczce wyłożonej ciepłymi kafelkami, lecz zamiast odgłosów wody w fontannie, zamęt pralki. Notes oparty o sztruksowe nogi. Nie potrafię wyłączyć poezji. Jest moim życiem.
Continue readingCo ludzie kochają w Irlandii?
Dziś jest Dzień Świętego Patryka, Paddy’s Day – powiedzą pieszczotliwie Irlandczycy. To narodowe święto Irlandii, które lubi celebrować cały świat. Jeśli kiedykolwiek byłeś w Irlandii choćby w najgorszą pogodę wyjedziesz zachwycony. No, właśnie czym? Jaki jest fenomen tej małej wyspy, gdzie wiatr codziennie targa włosy i deszcz kapie na plecy. Zapytałam kilka osób. Irlandczyków, którzy żyją w swoim kraju lub zagranicą oraz ludzi innych narodowości, dla których Irlandia stała się domem.
Continue readingNa skrzyżowaniu – celtycki Imbolc i święta Brygida
Może w tej ciemności, którą w sobie rozpoznajesz jest nadzieja na jaśniejsze ścieżki
z błogosławieństwa Imbolc
Ciężkie chmury objmują początek lutego, deszcz nie ustaje. A lockdown w Irlandii potrwa do 5 marca. Kryzys przysiada na parapecie wraz z zieloną pleśnią. Dlatego zamiast przez okno gapię się w Instagram i rozpoznaję na zdjęciu znajomy symbol – kwadratowy krzyż upleciony z sitowia. Bo dziś jest Imbolc – celtyckie święto końca ciemnych zimowych dni, rytuał oczyszczania, a także festiwal poezji, sztuki i rzemiosła. I choć jeszcze tego nie widać, to także w Irlandii pierwszy dzień wiosny. A może w tych trudnościach, które teraz przeżywamy ukryte jest światło?
Continue readingSerce wypełnione tęsknotą
Ostatnio wróciłam do tłumaczenia wierszy mojej ulubionej poetki Michelle O’Sullivan. Pierwszy utwór z tomiku “The blue end of stars“, poprzedza interesujący cytat czeskiego poety i naukowca Miroslava Holuba. A ja niespodziewanie odkrywam odpowiedź, której szukałam przez pół życia.
Continue reading