Posts tagged poezja

Poezja na co dzień

Poranna kawa pachnie niczym drzewka pomarańczowe na placyku Doña Elvira w Sewilli, choć za oknem mistyczna szarość. Siedzę na sofie jak na ławeczce wyłożonej ciepłymi kafelkami, lecz zamiast odgłosów wody w fontannie, zamęt pralki. Notes oparty o sztruksowe nogi. Nie potrafię wyłączyć poezji. Jest moim życiem.

Continue reading

Co ludzie kochają w Irlandii?

Dziś jest Dzień Świętego Patryka, Paddy’s Day – powiedzą pieszczotliwie Irlandczycy. To narodowe święto Irlandii, które lubi celebrować cały świat. Jeśli kiedykolwiek byłeś w Irlandii choćby w najgorszą pogodę wyjedziesz zachwycony. No, właśnie czym? Jaki jest fenomen tej małej wyspy, gdzie wiatr codziennie targa włosy i deszcz kapie na plecy. Zapytałam kilka osób. Irlandczyków, którzy żyją w swoim kraju lub zagranicą oraz ludzi innych narodowości, dla których Irlandia stała się domem.

Continue reading

Na skrzyżowaniu – celtycki Imbolc i święta Brygida

Może w tej ciemności, którą w sobie rozpoznajesz jest nadzieja na jaśniejsze ścieżki

z błogosławieństwa Imbolc

Ciężkie chmury obejmują początek lutego, deszcz nie ustaje. A lockdown w Irlandii potrwa do 5 marca. Kryzys przysiada na parapecie wraz z zieloną pleśnią. Dlatego zamiast przez okno gapię się w Instagram i rozpoznaję na zdjęciu znajomy symbol – kwadratowy krzyż upleciony z sitowia. Bo dziś jest Imbolc –  celtyckie święto końca ciemnych zimowych dni, rytuał oczyszczania, a także festiwal poezji, sztuki i rzemiosła. I choć jeszcze tego nie widać, to także w Irlandii pierwszy dzień wiosny. A może w tych trudnościach, które teraz przeżywamy ukryte jest światło?

Continue reading

Portret Miasta

Pomyśl, że uciekasz i wpadasz na siebie. Najdłuższa droga to najkrótsza droga do domu

James Joyce

Moje miasto ma oczy głębokie jak Atlantyk. Gdy słońce czasem błyśnie, oczy miasta zmieniają się w kasztanowe psiaki, rozbiegane i ucieszone ulicami bez deszczu.

Continue reading