Czym jest dla Ciebie dom?

Tęsknota za domem żyje w każdym z nas, bezpiecznym miejscem, do którego możemy pójść tacy jacy jesteśmy i nie będziemy kwestionowani. 

Maya Angelou

Pomarańczowe światło zachodu słońca za firanką, posłane łóżko, wzgórza porośnięte wrzosem, ręce matki, czajnik na kuchence, a nad nim suszące się pranie, zrelaksowany kot, przytulający się ludzie, buty, szklane butelki z sokiem, ocean (…) Rozmaite obrazy kojarzą nam się z domem. Pochodzimy z różnych krajów ale wszyscy mieszkamy w Galway i połączyła nas wystawa fotograficzna pod tytułem “Dom”, którą w ramach lokalnego festiwalu artystycznego zorganizował Hugh Murphy.

Continue reading

“Biała Lokomotywa” w Łazieńcu i w nas

A wszystko dzieje się teraz. Tylko raz jedyny.

Wystarczy patrzeć i słuchać, żeby nic nie utracić z tej chwili

-śpiewa Jerzy Stachura Junior na 24 Ogólnopolskich Spotkaniach Poetów „Biała Lokomotywa” w Łazieńcu. Czerwone, żółte fioletowe światło wrześniowego wieczoru oświetla scenę i poetę Edwarda Stachurę stojącego na drodze z rowerem obok swojej matki. Błyszczy życie, które dzieje się tu i teraz.

Continue reading

W wieży W.B. Yeatsa

W słoneczną niedzielę sierpnia siedzę przy stole Williama Butlera Yeatsa i piszę kilka myśli dla mistrza. Na biurku leży zeszyt, mnóstwo luźnych karteczek, długopis, pióro oraz kałamarz. Przez okno obramowane na zielono wpada światło. Zamyślam się, uśmiecham, spoglądam na rude i żółte kwiaty w wazonie. W kredensie stoją stare książki i niebieski dzbanek na herbatę poety. 

Continue reading

Skrzydła Fridy Kahlo

Po co mi nogi, kiedy mam skrzydła.

-napisała Frida Kahlo w swoim dzienniku. Jako dziecko zachorowała na polio. Potem uległa poważnemu wypadkowi autobusowemu. Komplikacje spowodowały, że musiała mieć amputowaną nogę poniżej kolana. Jednak nic jej nie powstrzymało, by żyć po swojemu i stać się największą meksykańską artystką.

Continue reading

Helsinki bez makijażu

Nie trzeba ze wszystkim zdążyć, gnać tu i tam… można było po prostu być, rozejrzeć się aż się zobaczy.

Wsiadam w tramwaj numer 4  i jadę na wyspę Katajanokka. To najstarsza dzielnica Helsinek, gdzie wychowała się pisarka Tove Jansson. Kiedy wysiadam i idę w górę ulicy, nagle decyduję się podjechać jeszcze jeden przystanek. Widzę kolejny zielony pojazd, biegnę a chłopak, który idzie chodnikiem wraca się i przybiega pierwszy, żeby zatrzymać dla mnie ten tramwaj.

Continue reading