Wracam z pracy z Martą i Wiktorem, drogę szybkiego ruchu rozświetla słońce, a minuty ożywia piosenka RADIOHEAD – Wierd Fishes. Wkrótce wysiadam pod Tesco i biegnę, przez wąskie uliczki do mojej fryzjerki Heleny. Po godzinie wychodzę z artystycznie potarganą fryzurą, którą uwielbiam. Czuję się błogo, zahaczam o Marks & Spencera, gdzie kupuję pomarańczowy żel od twarzy i szałwię, którą posypie popołudniowe tosty. Lecz zupełnie nie przypuszczam, że za chwilę przeczytam wiersze Johna Keatsa, wybitnego angielskiego poety romantycznego. Bo gdy wchodzę do domu czeka na mnie przesyłka od Baśki, książka z wierszami i dołączony do niej film Jane Campion “Jaśniejsza od gwiazd”.
Continue readingPosts tagged naturalność
Sztuka kropli deszczu w Limerick
Zamiast rozpakowywać pudła w naszym nowym salonie, jedziemy do Limerick, miasta nad rzeką Shannon, 85 km od Galway, które bardzo lubię. Deszcz pada coraz bardziej, ale mam parasolkę w barwne paski i komponuję się z limeryckimi, kolorowymi drzwiami w wiktoriańskich kamienicach. Na płocie „Parku Ludzi” (People’s Park) witają nas zdjęcia mieszkańców, a pod jesiennymi drzewami leżą pomalowane rzeźby koni.
Continue readingCo ja mam na głowie?
Natura srebrzy kosmyki moich włosów
Wyglądają jak nurt porannej rzeki
czasami niczym kora wierzby
albo trawy na klifie
Zgoda na siwe włosy to ważny etap w układaniu się ze sobą – przeczytałam w „Vogue” i ucałowałam swoje kosmyki, które od paru lat coraz wyraźniej śnieżą się w mojej czuprynie.
Continue readingKosmos Ciary Beckers
Nie szukam, ale tworzę z tego co mam wokół siebie. Kiedy zobaczę coś blisko, rodzą się moje pomysły, jednak wszystko ma początek we mnie.
Ciara Beckers jest młodą artystką i moim zdaniem artystką – pionierką, ponieważ wgłębia się w coś czego wielu nie zauważa. Jej sztuka jest bardzo prosta, ale odnajduję w niej również odnajduję trochę surrealizmu. Ciarę poznałam w zeszłym roku, podczas jarmarku Tiny Traders Village w Galway. Gdy spotkałyśmy się ponownie na wywiad, w trakcie rozmowy pomyślałam, że Ciara ma coś w sobie z Salvadora Dali, który był zafascynowany odsłanianiem najgłębszego „ja”.
Continue readingLetnia sukienka Connemary – opowieść i fotografie
Kiedy byłem mały pytałem: Co to życie mamo?
Widzisz życie to ja i ty, ten ptak, to drzewo i kwiat – odpowiadała mi
z piosenki Dżem “Naiwne pytania”
Nadeszło lato. Connemara ubrała się w soczystą zieleń i wygląda niczym kraina hobbitów. Pachnąca, miękka, błoga.
Continue readingJak znalazłam swoje drzewo?
Pewnego dnia na ogrzanej słońcem trawie dostrzegłam wysokie drzewo. Jego korzenie były ogromne, przysiadłam na jednym z nich, a plecy i głowę oparłam o ciepły pień. Było mi wygodnie niczym w fotelu i czułam się wspaniale. Pomyślałam wtedy, że chcę codziennie wracać do tego drzewa, które niespodziewanie stało się moim towarzyszem.
Continue readingBieganie jako kontemplacja
Znów biegnę ścieżką nad rzeką. Poranek płynie pod moją skórą. Słońce szkicuje ukojenie w szarych komórkach.
Continue readingPoezja w czasie pandemii
W szpitalu w Galway, który jest na naszej ulicy, od lat w poczekalni wiszą oprawione w ramy WIERSZE. Kiedy więc pewnego razu z mężem wylądowaliśmy na ostrym dyżurze, czekaliśmy w otoczeniu poezji. I pamiętam, że dzięki wierszom ze ścian oderwaliśmy się na chwilę od przerażenia jakie wtedy w nas było.
Mogliśmy przekroczyć granice nie ruszając się z miejsca.
Continue reading“Życie jest piękne, dzięki ludziom, których spotykamy”
Czy zdarzyło Wam się kiedyś, że nagłe załamanie pogody, pokrzyżowało Wam plany, tak jak sztorm zatrzymał celebrację otwarcia Europejskiej Stolicy Kultury, 8 lutego 2020 roku, w Galway, w Irlandii i zniwelował tym samym plany 50 tysiącom entuzjastów.
Continue readingMake love no waste
Spotykam się z Aurélie Vargas w jeden z kawiarni Galway. Siadamy przy stoliku, a ona wręcza mi płócienny woreczek w kwiatki, w którym znajdują się: owalne mydełko do twarzy, szampon z kawą w kształcie misia oraz kwadratowe mydło do ciała z wybitym napisem: 100% hand made.
Continue reading