John Keats – wiersze, które mają zapach i smak

This post is also available in: English (angielski)

Wracam z pracy z Martą i Wiktorem, drogę szybkiego ruchu rozświetla słońce, a minuty ożywia piosenka RADIOHEAD – Wierd Fishes. Wkrótce wysiadam pod Tesco i biegnę, przez wąskie uliczki do mojej fryzjerki Heleny. Po godzinie wychodzę z artystycznie potarganą fryzurą, którą uwielbiam. Czuję się błogo, zahaczam o Marks & Spencera, gdzie kupuję pomarańczowy żel od twarzy i szałwię, którą posypie popołudniowe tosty. Lecz zupełnie nie przypuszczam, że za chwilę przeczytam wiersze Johna Keatsa, wybitnego angielskiego poety romantycznego. Bo gdy wchodzę do domu czeka na mnie przesyłka od Baśki, książka z wierszami i dołączony do niej film Jane Campion “Jaśniejsza od gwiazd”.


Co piękne cieszyć nigdy nie przestanie:
Zamiast w nicości zginąć oceanie -
Będzie piękniało jeszcze bardziej, stworzy
Cichą altanę, w której głowę złoży
Każdy, kto pragnie śnić słodko, spać zdrowo.
Co rano tedy wijemy na nowo
Girlandy z kwiatów, które nas jak sznury
Wiążą z planetą, na przekór ponurej
Dziennej pomroce, pustce nieczłowieczej,
Szukaniu, które niczego nie leczy
I nie wyjaśnia na przekór dusz mrokom
Piękny kształt zawsze zedrze z nich głęboką
Żałobę tak jak księżycem i słońcem,
z ciemnych drzew, który chroni przed gorącem (...)


z poematu „Endymion”, przełożył Stanisław Barańczak.

W tak zmysłowej i plastycznej formie wierszy dawno nie czytałam. Stąpam po tych wersach niczym po aksamitnej tkaninie, różowej a innym razem czarnej.

Poeta John Keats wdrapuje się na kwitnąca jabłoń, kładzie się na jej rozłożystych gałęziach i delikatnych biało różowych kwiatkach. Leży tak pół dnia wpatrując się w niebo. Nad jego głową fruną wiersze, które mają zapach i smak. Tymczasem do dzbanka z mlekiem wpada mucha. Bo chwile szczęścia które chwyta poeta są bardzo kruche.

Lecz gdy wezbrana w niebie melancholii fala
Runie na ciebie nagle, jak niespodziewany
Szloch ciemnych chmur, co kwiatom głowy wznieść pozwala (…)


- z "Ody do Melancholii", przełożył Stanisław Barańczak.

Moja radość znika już następnego dnia. Strach opuszcza ciemną kurtynę. Lecz w piątek światło rodzi się na nowo.

John Keats pisał wybitnie i dojrzale jak na swój młody wiek. A żył krótko i za życia był ostro krytykowany, wręcz wyśmiewany, nikt nie kupował jego tomików. Poza Fanny Brawne, dziewczyną, która się w nim zakochała. To o ich relacji Jane Campion nakręciła film: Jaśniejsza od Gwiazd.

Jednak Keats miał świadomość swojego talentu. W wieku 25 lat zmarł na gruźlicę. By po śmierci zostać okrzykniętym poetą poetów.


Wskakujemy do jeziora nie po to, by popłynąć natychmiast do brzegu ale by pływać, rozkoszować się dotykiem wody. Jeziora nie można wypracować, to przeżycie nie do pomyślenia. Poezja koi i zachęca duszę do pogodzenia się z tajemnicą.

Jego życie było zanurzaniem się w sekundach i minutach. Jest jakaś radość w wolnym marszu poprzez milczenie tej równiny (…) – napisał.

Siedzę na sofie, nogi mam przykryte kocem, a na nich drzemie kot, jego długie wąsy lekko drgają. Wystukuję ten post w telefonie. Przez uchylone okno wkrada się woń wiosennego deszczu. Rozpuszczam kawałek czekolady w ustach, w chwili, gdy głośno kracze wrona, a lodówka cicho mruczy.

(Visited 157 times, 1 visits today)

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *