This post is also available in:
English (angielski)
Dla Ukrainy
Ołowiany świt w Bramie Domu. Budzę się w Ukrainie, wiatr łaskocze liście i zgina beżowe trawy.
Czuję lęk i widzę podziurawiony blok. W piwnicy błyszczą oczy. Ktoś biegnie w trampkach do spożywczaka, choć jest jeszcze zamknięty. Huk pocisków miesza się z głośnym świergotem przedwiośnia. Sięgam do szuflady i wyjmuję ulubione korale, ręcznie malowane przez ukraińską artystkę, którą spotkała we Wrocławiu moja siostrzenica.
Pomarańczowo-czerwone jagody w trawie – ludzie, którzy walczą, moglibyśmy to być ty i ja obudzeni w wojnie.
(Visited 93 times, 1 visits today)