This post is also available in: English (angielski)
Kwiat wiśni przybył
jakby to było to
na co naprawdę czekaliśmy
z wiersza Imtiaz Dharker “Żurawie pochylają się”
Zawsze lubiłam obserwować świat, który mnie otacza, ale odkąd bardziej zwolniłam z powodu pandemii zaczynam widzieć mój lokalny kawałek jeszcze bardziej wyraźnie. Gdy każdego ranka wychodzę, aby poćwiczyć nad rzekę w ciągu dwudziestu minut spotykam nawet kilkanaście gatunków ptaków. Wcześniej docierał do mnie głównie pogłośniony jak w tubie krzyk mew. Tymczasem, okazuje się, że tu gdzie żyję mam mnóstwo ptasich sąsiadów.
A zatem, na ulicy Spiżarnianej fruwa kos i przysiada na bordowej furtce, aby zjeść swoje śniadanie, tak, to dżdżownica w jego pomarańczowym dziobie. Na tej samej ulicy dwa rudziki zlatują prosto pod moje stopy, podnoszą łebki w górę i ćwierkają: Hello! – o ile rozumiem ptasi język.
Niemal każdego dnia o ósmej dziesięć polankę nad rzeką przecina szczygieł. Jest w czerwonej puchatej kominiarce i żywo macha żółto-czarnymi skrzydełkami, na których natura namalowała mu białe kropki. Pierwszy raz w życiu spotkałam oko w oko szczygła.
Kiedy przysiadam pod swoim drzewem na gałązkach śpiewają już sikorki. Spotykam również drozda, chociaż na początku byłam przekonana, że to spory wróbel. W trawie często skacze sroka, a z kolei na pustej ulicy zamiast samochodów śmiga pliszka. Na murku otaczającym kanał trzy gołębie siedzą już od rana, a dosłownie naprzeciwko nich, tyle, że kilkaset metrów dalej przycupnęły trzy kaczki. W zaroślach nad rzeką biorą poranną toaletę łabędzie, a z wysokiej czerwonej boi zerka na okolicę czapla szara.
Gdy, po tak długim czasie izolacji brakuje mi już energii i gubię sens wszystkiego, wybiegam wtedy myślą do moich ptasich sąsiadów. A nawet nie tylko myślą, bo mogę się nimi spotkać w ogrodzie uniwersyteckim.
W tę moją zewnętrzno-wewnętrzną przestrzeń wtapia się niczym tło wiersz Agnieszki Osieckiej:
Szeptem przeleciał ptak nad moją głową
Dziś w moich włosach
zagnieździł się ptak,
mówi tak:
Poczekaj.
Jeszcze trochę…
Wszystko wróci.
Książki,
chłopcy,
zwierzęta,
nawet mały niebieski ołówek.
Jeszcze chwilę!