Mój osobisty symbol Wrocławia

This post is also available in: English (angielski)

Jest takie miejsce we Wrocławiu, w Polsce, do którego zawsze wpadam, nawet jeśli przyjeżdżam do miasta tylko na dwa dni. To miejsce stało się dla mnie moim osobistym symbolem Wrocławia za którym tęsknię.

Kawalerka – kawiarnia na ulicy Benedykta Polaka, w Śródmieściu, usytuowana w starej kamienicy, naprzeciwko charakterystycznych bloków postmodernistycznej architektury zwanych „sedesowcami”, a przeze mnie blokami kosmicznymi. To bardzo blisko Mostu Grunwaldzkiego i rzut beretem od Wydziału Dziennikarskiego oraz mojego mieszkanka, w który kiedyś żyłam.

Design w kawiarni łączy lata 60-te i 90-te. Jeszcze do niedawna można było wybierać z półki kasety z muzyką i słuchać ich na magnetofonie.

Kawiarnia przypomina małe przytulne mieszkanko z kuchnią i salonem. W kuchni kolorowe kafelki oraz w różnych miejscach zawieszone karteczki, odręczne rysunki i wycinki z gazet. Mieści się tu jedynie kilka stolików, ale to nie przeszkadza, aby czasami były tu nawet koncerty zespołów.

W Kawalerce serwują najlepszą kawę w mieście i nie jest to tylko moje zdanie. Zaś moja siostrzenica najbardziej lubi koktajl „Blokowisko”, z mleka, bananów i sypkiego kakao. Ja dodatkowo pożeram kanapkę „Pozdro”. Wszystkie kanapki mają tu “slangowe nazwy”. W menu można również znaleźć: owsiankę, tosty, zupę oraz nieprzeciętne ciasta.   

Kawalerka to swojskie wnętrze z ceglaną ścianą, na której niezmiennie trwa napis: „Zamieniamy wodę w kawę”. Jednak dla mnie i Martyny to przede wszystkim lokalny port, gdzie od lat zamieniamy słowa w wiersze.

Na stoliku z lat 60-tych:  blokowisko, kawa, notesy i długopisy. Każda z nas wymyśla po kilka słów, pięć lub siedem. Potem dzielimy się nimi i układamy wiersze, w których wszystkie wymyślone słowa powinny się znaleźć. Możemy tylko zmieniać ich formy. Czasami do pisania dołącza się ktoś jeszcze. To ćwiczenie zaczerpnięta ze spotkań z Grupą Poetycką Hurtownia wciągnęło nas do tego stopnia, że od kilku lat nie ma już mowy, aby w Kawalerce nic nie napisać.

Oto co powstało ostatnim razem.

A Może i Wy spróbujecie napisać swój własny wiersz z poniższych słów?

Słowa i wyrażenia zaczerpnięte z teraźniejszej chwili 2 stycznia 2020 roku w Kawalerce:

koszula w kratkę, ściana, pluszowy, blokowisko, światło, szary widok, smakowite, plakaty, zegarek, kolorowe kafelki, stolik z krzesłami.

***

W tle ściana w kolorze wody zamienionej w kawę.

Dziewczyna siedzi na pluszowej kanapie naprzeciwko stolika z krzesłami.

Jej koszula w kratkę przypomina mi spacer po blokowisku

gdzie światło zamieniało szary widok w kolorowe kafelki.

Miałeś smakowite policzki

jak plakaty z truskawkami.

Z dziesiątego piętra ktoś rzucił:

„Lubię życie”

i zegarek

gdy akurat trzymaliśmy się za ręce.

A jakie są Wasze ulubione miejsca kawowo-poetyckie?

(Visited 86 times, 1 visits today)

2 Comments Mój osobisty symbol Wrocławia

  1. Irena 29 września 2020 at 16:55

    Kolorowe kafelki blokowiska
    odbijały światło i szary widok miasta
    zamienia się w pluszową kraciastą koszulę.
    Na ścianie wisiały smakowite
    wspomnienia bywalców.
    Zegarek na mojej ręce wskazywał czas odejścia
    od stolika z kolorowymi krzesłami.

    Reply
    1. Blue Tram 29 września 2020 at 17:26

      Dziękuję serdecznie za wiersz!

      Reply

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *