Europe at Home – projekt z Faro łączy najróżniejszych ludzi

This post is also available in: English (angielski)

„Jesteśmy kosmonautami

Mogę zostać

z tobą w twoim umyśle

Tym sposobem

Nie będziemy sami”

– napisała w swoim wierszu Jamila Faber z Leeuwarden z Niderlandów. Odnalazłam ją, pomiędzy innymi autorami w albumie „Europe at Home”, gdzie ukazał się także i mój tekst.

Kilkudziesięciu autorów z 27 miast Europy, mnóstwo różnych perspektyw mogło spotkać się razem i zaistnieć na fotografiach oraz w tekstach literackich. To rozmaite uczucia, krótkie reportaże, detale miast z czasów pandemii, gdy Europa siedziała w domu.

W zdecydowanej większości miejsc nigdy nie byłam, choć to moi sąsiedzi, kraje i ludzie całkiem podobni do nas wszystkich. Jednak, gdy przewracam strony tej grubej książki stają się mi bliscy. Chłopak wykonujący trick na deskorolce, gdzieś na jasnej ulicy w Chemnitz, w Niemczech, która wygląda podobnie jak moje wrocławskie śródmieście. Pranie suszące się na trawniku w Maribor w Słowenii, przywodzi na myśl ogród z dzieciństwa w Michałowicach. Z kolei w Jełgawie w Łotwie koty wyglądają przez okna, tak samo jak mój Tycjusz. Jakaś dziewczyna leży na kanapie w słonecznym pokoju w Faro i czyta książkę. A inna w kolorowych spodniach wyleguje się na wzgórzach, które górują nad Klużem w Rumunii.

Kluż, zdjęcie Gabriel Aldea, ilustracja Pojum Edith.

Te wszystkie obrazy przypominają mi, że jesteśmy wspólnotą najróżniejszych ludzi, przeżywających podobne rozterki, każdy w swoim domu. A w trudnych chwilach nie warto zamykać się na klucz, ale można próbować zwrócić się do ludzi. Choć czasami nie jest to takie proste. Bo przecież uwielbiamy przebywać w swoich umysłach.

Poetka Louise Halvardsson z Gothenburg w Szwecji.

Zdjęcia przedstawione w książce są niesamowicie naturalne i pokazują zwyczajne miejsca. Zaułki w Chorwacji wcale nie są takie słoneczne jak w przewodnikach turystycznych. A to co widzę i o czym czytam w albumie mogłoby wydarzyć się wszędzie, choć jednocześnie są to wyjątkowe detale z konkretnych miejsc i pomysły indywidualnych osób.

Projekt “Europa w domu” narodził się w Faro w Portugalii, które w 2027 roku będzie Europejską Stolicą Kultury. Bo wszystkie te miasta opisane w książce nosiły lub będą nosić tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Autorzy zastanawiali się, czy będziemy w stanie zwrócić się do siebie nawzajem, trzymając wspólnie niepewność w twórczy i afirmujący życie sposób? Myślę, że to się udało.

Książkę przeglądam z przyjaciółmi, przypominamy sobie nasze własne historie, próbujemy odczytać inne języki (nie miałam pojęcia, że istnieje język maltański). Bo teksty zostały przedstawione nie tylko w uniwersalnym języku angielskim, ale także w oryginalnych językach ich autorów.

Ostatnio Malena napisała na whats-upowej grupie Wave Makers (nadal trwamy choć Galway 2020 dawno zakończone), że wybiera się w podróż po Europie i prosi nas o różne wskazówki. No więc jej odpisujemy, bo pochodzimy z rozmaitych krajów. Tymczasem na wędrówkę po górach idziemy razem i wymieniamy się kulturami jak kanapkami. Czekamy na siebie, na stromej ścieżce, choć jeszcze trzy lata temu byliśmy dla siebie zupełnie obcy.

Dziękuję autorom pomysłu za zaproszenie do wspaniałego projektu i opublikowanie świetnej książki, która jest jak podróż do różnych krajów i umysłów. Dziękuję również Elenie za podarowanie mi tego albumu zupełnie niespodziewane.

(Visited 49 times, 1 visits today)

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *