This post is also available in: English (angielski)
Twoje serce zna drogę. Podążaj w tym kierunku.
Rumi
Skrolujemy rzeczywistość niczym ścianę Facebooka, a mnogość bodźców zabija w nas wrażliwość na zwykłe rzeczy. Czasami wygładzamy twarze w Photoshopie, żeby nie było widać lęków i naiwnych pragnień. Tymczasem teatr obnaża w nas prawdę o byciu tym kim rzeczywiście jesteśmy i za czym tęsknimy na dnie swojego serca.
Ostatnio znów mogłam się o tym przekonać dzięki „New Narratives” (“Nowym Narracjom”) – międzynarodowym spotkaniu na Zoomie ze współczesnym teatrem irańskim. Kilkudniową prezentację zorganizowała Nowrouzehonar – “Wiosna Sztuki” – niezależna agencja teatralna z Teheranu. Jest twórcą jest Sepehr Sharifzadeh, z którym poznaliśmy się na festiwalu teatralnym w Sybinie.
Migawki z przedstawień, zdjęcia oraz indywidualne rozmowy z artystami były dla mnie jak drzwi do świata, którego nie znam i jednocześnie odsłoniły moje przestrzenie. Bo współczesny teatr irański nie boi się zadawać niewygodnych pytań i ukazuje w świetle dziennym aktualne problemy jednostki oraz społeczeństwa. Odważa się przy tym eksperymentować oraz czerpie z antycznych korzeni.
Nosimy w sobie miejsca w których byliśmy
Jeśli tylko zechcemy, publiczna przestrzeń może stać się naszym prywatnym teatrem i uruchomić wspomnienia – udowadnia reżyser Keyvan Sarreshteh w swoim projekcie „Stage Director” (“Reżyser sceny”). Bardzo spodobała mi się ta koncepcja, że powszechne elementy z miejsc, w których aktualnie żyjemy; okna, drzwi, witryny sklepów, schody – mogą przenieść nas za pomocą wspomnień oraz uczuć z nimi związanych do mieszkania, miasta, kraju, gdzie kiedyś byliśmy.
Starzejemy się, nie doświadczając tego czego pragnęliśmy w dzieciństwie
Współczesny teatr irański wielokrotnie porusza temat tożsamości i zmagań z nią związanych. W sztuce „Wondernig songs on the wind” trzy kobiety o tym samym imieniu Aida są zmuszone by stać się uchodźczyniami. Wyruszają w świat z trzech różnych krajów: Iranu, Syrii i Egiptu. Ta poetycka opowieść jest niczym współczesna Odyseja Homera, bohaterki podobnie jak Odyseusz i każdy z nas szukają prawdy o sobie w wędrówce przez życie.
Z kolei Vani – postać z teatru lalkowego „Bath” ucieka przed presją telewizji i mediów do prywatnej łazienki i tam samotnie zmaga się ze swoją samotnością, emocjami i egzystencją. Opowieść przedstawiona jest bardzo plastycznie, z elementami animacji.
Zaś Azadeh Kangarani, autorka sztuki „A Strung Up at the Aiport” (“Zawieszona na lotnisku”), opisuje swoje własne doświadczenia z bycia „inną” na różnych lotniskach świata. Z kolei reżyser Parham Rostam Abadi zastanawia się jak często wchłaniamy wzorce podawane nam na tacy i dopiero na starość okazuje się, że jesteśmy nie tacy jak nam się wydawało przez całe życie. W przedstawieniu “1” nawiązuje do historii biblijnej Abrahama i Izaaka i próbuje uchwycić zmagania chłopca, a potem mężczyzny w patriarchalnym heteronormatywnym społeczeństwie.
Podczas performancu Zoorkhaneh (Zaraostryzm), Mostafa Shabkhan – nagradzany irański choreograf i tancerz rysuje liną kółko na scenie. Następnie kładzie się w nim i siłuje w ograniczonej przestrzeni, wyrażając uczucia tańcem. Artysta ubrany jest w Tonoke – spodnie zakładane do tradycyjnego sportu i rytuału perskiego, który jest formą sztuki walki. Zoorkhaneh – można przetłumaczyć jako “Dom mocy”, albo “siłownia”.
Czym jest ludzkie serce?
Zastanawiają się irańscy artyści, między innymi Shima Khazaei w swojej sztuce „April Odyssey” (“Kwietniowa Odyseja”). Czy serce odróżnia nas od zwierząt? Jej bohaterka żyje w swoim wewnętrznym świecie i obiera na scenie setki marchewek. Czy jej serce nadal czuje?
System, społeczeństwo, edukacja
Irański teatr porusza też bardzo często kwestię restrykcji kobiet oraz zasady systemu, obowiązujących praw, czy edukacji. Niektóre sztuki nie mogą być wystawione w Iranie właśnie ze względu na restrykcje, jak choćby wymóg zakrywania głowy przez kobiety.
W przedstawieniu Parnia Shams, pod tytułem “AST (Is)” klasa jest symbolem społeczeństwa pod obserwacją. Atmosfera odzwierciedla system, który tłumi kreatywność, więź i narusza podstawowe osobiste wybory jednostek. Choć obecność dorosłych, nauczycieli, dyrektorów, doradców jest wyczuwalna, to nie są oni widoczni dla publiczności. Na co dzień żyjemy w narzucanych normach, czy zawsze je sobie uświadamiamy?
W innym spektaklu wyreżyserowanym przez Amina Asema do nowoczesnego miasta przybywa jednostka – nie wiadomo, czy to ona, czy on, autorzy spektaklu, określają postać jako „przypadek”. Kaspar musi nauczyć się swojego ciała i funkcjonowania w społeczeństwie od początku, bo wszystko jest dla niego obce. Twórcy spektaklu chcą, aby widz poczuł ból kogoś, kto próbuje zrozumieć dziwną przestrzeń i zupełnie nowe role. Projekt Kaspar sprawia, że zaczynamy się zastanowić nad systemem, obowiązującym prawem i procesem naszej edukacji.
Kalejdoskop współczesnego irańskiego teatru układa się w jasne hasło: Chcę zmienić świat. A co Wy chcielibyście zmienić?
Zapraszam Was na cykl spotkań z artystami irańskimi. W kolejnych artykułach przedstawię wywiady z kilkoma irańskimi twórcami i będziecie mogli się dowiedzieć czegoś więcej o sztukach, które jedynie musnęłam w tym poście.
A jeśli macie ochotę poczytać o innych moich spotkaniach z teatrem, zajrzyjcie do: Teatr jest jak lustro, Nie chcę już być taka sama.
Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Nowrouzehonar Agencji Teatralnej. Wszystkie prawa zastrzeżone.
P.S. Napaliłam się, aby pojechać do Iranu. 🙂