Wzloty i upadki

This post is also available in: English (angielski)

Dziś rano wsiadłam na rower i pojechałam nad ocean. Woda mieniła się w oddali stalowo i turkusowo, a wzgórza na drugim brzegu wydawały się bliższe. Stanęłam z rowerem na jasno-szarym piasku przy zeschłych wodorostach i patrzyłam na nagie skały i skrawki dna. Starsi państwo, którzy też przyszli na plażę poszli znacznie dalej mocząc trampki w kałużach. Przypływy i odpływy Północnego Atlantyku tak bardzo widoczne w Galway stały się częścią mojego życia. Regularne podnoszenie się i opadanie wody to zjawisko, na które ma wpływ wiele czynników, choćby ułożenie ziemi w stosunku do słońce. Wstępuje nad każdym morzem, ale nie zawsze jest widoczne.

Odpływ

ma w sobie melancholię i brak, ale też ciekawą przestrzeń do eksplorowania. Plaża ciągnie się wtedy kilometrami, a pod trampkami zamiast piasku można wyczuć obślizgłe wodorosty. W czasie odpływu czasami przychodzą nad brzeg dzieci z podstawówki, by w ramach lekcji chodzić pomiędzy odsłoniętymi kamieniami i zbierać skorupiaki do wiaderek. Pojedynczy dorośli też przeszukują wyłonione z wody skały. Można wtedy znaleźć ostrygi, które zaadoptowały się do życia bez wody i przebywania na powietrzu przez długi czas.

Przypływ

to radość i świeży turkus, który tryska aż na ulicę. Wiatr i śmiałe fale dodają witalności już od samego patrzenia. Chociaż woda połyka plaże w całości, to zostawia nam murek, albo skały, gdzie możemy przysiąść i gapić się w dal oraz na tych, którzy uprawiają kitesurfing.   

Nasze życie to przypływy i odpływy

W języku angielskim wyrażenie ebb and flow (odpływy i przypływ) oznacza także wzloty i upadki. Są one naturalną częścią przyrody, a więc i nas. Czasami mamy wszystkiego w bród, myśli wyciągają się na trawie i rzucają w nas słonecznymi kulkami, tak dla zabawy. Innym razem w jednej chwili błogość znika i zostajemy sami na zbyt szerokiej trasie. Lęk zagląda w oczy, wodorosty straszą, brak lazurowego wybrzeża denerwuje i łzy zmazują piękny makijaż. Jednak to jest naturalny cykl. Wszystko musi kiedyś odpłynąć, by potem znów nas ucieszyć. Jakiekolwiek emocje przeżywamy, są one w takim samym stopniu ważne ponieważ tworzą nas i naszą autentyczność. Gdy przyjrzymy się choćby samym nazwom emocji: złość, smutek, radość, zaskoczenie, żal itp, to zobaczymy, że większość z nich oznacza tak naprawdę trudne uczucia. Czegokolwiek teraz doświadczamy możemy usiąść lub stanąć pośrodku tego i oddychać. Tak, tylko oddychać, to też jest ważne działanie.

(Visited 87 times, 1 visits today)

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *