Category Refleksje

Śmieci rozwierają swoje paszcze

A, niech wreszcie zmoknę i zmarznę, ale chcę zrobić coś pożytecznego dla ziemi

– pomyślałam, po miesięcznym lockownie.

Jednak z powodu deszczu i zimna wolontariacka akcja sprzątania plaży w Claddagh w Galway, została odwołana. Tymczasem około południa na chwilę się przejaśniło, więc Aga, Mary i ja ruszyłyśmy nad ocean z chwytakami do zbierania śmieci, rękawiczkami i workami.

Continue reading

Portret Miasta

Pomyśl, że uciekasz i wpadasz na siebie. Najdłuższa droga to najkrótsza droga do domu

James Joyce

Moje miasto ma oczy głębokie jak Atlantyk. Gdy słońce czasem błyśnie, oczy miasta zmieniają się w kasztanowe psiaki, rozbiegane i ucieszone ulicami bez deszczu.

Continue reading

Brukselski Kot

Pewnej jesieni byłam w Brukseli. Wczoraj przypomniały mi o tym zdjęcia. Żółto-miedziane liście porozrzucane na chodnikach w centrum miasta, beżowo-szare kamienice, scenerie z domieszką pomarańczu i bordo  – to kolory Brukseli.

Continue reading