Letnim popołudniem spotkaliśmy się na Nimmo’s Pier w Galway. Rzeka Corrib płynęła spokojnie i miała modry kolor. Wzięliśmy worki i chwytaki do zbierania śmieci, które przywiózł nam Tiarnan McCusker – specjalista do spraw środowiska w Urzędzie Miasta. Rękawice zostały mi jeszcze z poprzednich sprzątań. Rowery zaparkowaliśmy obok łąki i ruszyliśmy w stronę błękitu i zieleni.
Continue readingCategory Refleksje
Dzień Dobry na Dominick Street w Galway
Dominick Street krząta się w oldschoolowym blasku. Kucharz przenosi wytłaczankę pełną jajek z jednej kawiarni do drugiej. Beczki z piwem medytują na chodniku pod żółtymi drzwiami z rustykalną kołatką.
Continue readingShoefiti – graffiti zawieszone w powietrzu
Czasami pewna cząstka nas zostaje zawieszone na linii wysokiego napięcia, tak jak trampki, które wirują od paru dni nad Distillery Road w Galway. Czy zastanawialiście się, dlaczego ktoś wrzuca buty na różnego rodzaju miejskie kable? Ja zawsze myślałam, że zrobił to ktoś, by wykazać się zręcznością po paru piwach. Choć przyznam, że trampki w każdym położeniu wzbudzają moją sympatię.
Continue readingCzego nauczyłam się przez dwa lata pisania bloga?
Rzuciłem ci marzenia pod stopy;
Stąpaj ostrożnie, bo stąpasz po marzeniach
W.B. Yeats “Poeta pragnie szaty niebios”
Mijają dwa lata odkąd opublikowałam pierwszy tekst na blogu. Decyzja o stworzeniu własnej przestrzeni pisarskiej w sieci była jak powrót do samej siebie i otworzyła mnie na wspaniałą przygodę. Przeczytajcie czego się nauczyłam.
Continue readingW drodze
Siadam na kamieniu przy drodze R336 w dolinie Maan. Asfalt jest cichy, a poboczem idzie owca. Jej czarne chude nóżki lekko chwieją się na szarych skałkach. Wypijam łyk kawy z rudego kubka. Brunatne olbrzymy – Maamturk patrzą na mnie łagodnie. Jeszcze przed chwilą wątpiłam w sens bycia. Teraz kontempluję magiczny, czy zwyczajny fragment, który właśnie się wydarza.
Continue readingPraca nad własną książką
Parę lat temu przyszedł mi do głowy pomysł na książkę o kobietach, które w sile wieku konsekwentnie działają z pasją. W szorstkim i mokrym klimacie Irlandii spotkałam wiele zadowolonych z siebie kobiet, dzięki nim pokochałam swoje siwiejące włosy. Przeprowadziłam wywiady i dowiedziałam się w jaki sposób moje bohaterki pielęgnują żar w sercu, który popycha je naprzód. Jednak, siedem gotowych rozdziałów zamknęłam w folderze na cztery lata. Nie dlatego, że nie chciałam kontynuować pomysłu, ale po prostu, nie zorganizowałam sobie czasu pracy nad książką.
Continue readingFlamenco – rytm codziennego życia
Za oknem słyszę dźwięk młotka uderzającego o blachę. W porannej kuchni filiżanka z kawą dźwięcznie dotyka spodka. Na szklanej desce skrzypi nóż, gdy kroję chleb, a butelka oliwy stuka o blat. Choć jest zwykła środa ubieram błękitne buty do flamenco, przywiezione z Kadyksu i wybijam swój wewnętrzny rytm na podłodze w kuchni.
Continue readingPoczątek jest jak Most Brookliński
Błękit za oknem wydaje się portugalski, choć za godzinę spadnie irlandzki deszcz. W pierwszych łykach kawy wyczuwam smak fal i czuję lekkie kołysanie jak na łódce. Gdzie udać się dzisiaj? Próbuję reanimować nadzieję malując paznokcie na wiśniowo. Himalajska sól zakręca mi włosy jak Meridzie Walecznej. Podążam za swoim głosem.
Continue readingPrzegląd techniczny – ankieta blogowa
Marzy mi się, żeby kiedyś przez Galway jeździł tramwaj. A właściwie jeden przemyka czasami przez ciasne uliczki. Jest niebieski i widać go głównie wirtualnie, ale nie tylko. Wycięłam swój tramwaj z turkusowego filcu i stworzyłam małą ulotkę bloga.
Continue readingWyostrzmy zmysły na maj!
Świat jest pełen magicznych rzeczy, cierpliwie czekających, aż nasze zmysły się na nie wyostrzą.
W.B. Yeats
Przyznaję za poetą. Choć czasami myślę, że zamknę się w sobie, nie dam rady więcej szukać, marzyć. Jednak życie toczy się dalej i nie przejmuje się moimi koncepcjami, planami, lękami. Każdego dnia ciągnie mnie za rękę. Obdarowuje kwiatami na łące, czaruje ciepłymi skałami, na których mogę wylegiwać się niczym jaszczurka i chłonąć szmaragdowy ocean. Przynosi szczęście w promieniach pojawiających się niekiedy tylko na parę minut. Czy myślicie, że maj, to miesiąc, który przypomina nam o magii życia?
Continue reading